To może być zbyt duże uproszczenie, ale według Michała Kosińskiego nasze podróże przez świat online dostarczają znaczących wskazówek o naszej osobowości i o tym kim tak naprawdę jesteśmy. Badacze ze Stanforda już od dobrych paru lat prowadzą badania dotyczące związków naszych podstawowych wymiarów osobowości z naszymi lajkami na Facebooku.
- Jakie są więc najważniejsze ustalenia z badań nad cyfrowymi śladami pozostawianymi przez nas w mediach społecznościowych?
Do najważniejszych ustaleń można zaliczyć przede wszystkim fakt, że zostało udowodnione, że nawet nasze najbardziej intymne cechy można w łatwy sposób przewidywać na podstawie cyfrowego śladu, a także lajków pozostawionych na Facebooku.
Jednym z zaskakujących wyników w badaniach Kosińskiego jest to, że badacze są w stanie przewidzieć nawet, czy twoi rodzice byli rozwiedzeni, czy nie, na podstawie twoich upodobań na Facebooku.
Istnieje wiele innych intymnych cech, które są również przewidywalne na podstawie cyfrowego śladu: palenie, picie, zażywanie narkotyków, orientacja seksualna, poglądy religijne i polityczne, itp.
Drugą zaskakującą rzeczą jest to, że w prognozach można wykorzystać tak szeroką gamę cyfrowych cyfrowych śladów- nawet tak szerokie dane, jak liczba znajomych, liczba polubień, ile razy logujesz się na Facebooku, ile masz tweetów. Każda z tych zmiennych nie jest bardzo silnym predyktorem czegokolwiek samodzielnie. Ale jeśli połączysz wiele różnych tego typu zmiennych, z których każdy jest nieco przewidywalny, komputer może bardzo dobrze zorientować się, kim jesteś. Komputery są bardzo dobre w łączeniu tysięcy lub milionów subtelnych informacji, aby uzyskać dokładne prognozy. My- ludzie, z naszą ograniczoną zdolnością do jednoczesnego przetwarzania więcej niż kilku faktów na raz, nie jesteśmy w tak dobrzy jak komputery.
- Czy nasz wizerunek w sieci znacząco różni się od tego kim jesteśmy naprawdę?
Zawsze staramy się monitorować nasze zachowanie: staramy się być uprzejmi dla innych, ubierać się w określony sposób, podkreślać pewne części naszej historii i starać się unikać wspominania krępujących faktów. Jesteśmy zawsze zaangażowani w wiele kontroli obrazu podczas interakcji z innymi. Podobnie jest w mediach społecznościowych, więc można przyjąć, że nie różnimy się wiele w kontekście naszego zachowania online. Można wysnuć także tezę, że Facebook i inne media społecznościowe mogą przekazywać informacje bliższe naszemu prawdziwemu „ja” niż to, co ujawniamy w bezpośredniej interakcji. Ludziom łatwo jest fałszywie przedstawiać się w- powiedzmy, półgodzinnym wywiadzie lub na pierwszej randce. Dużo trudniej jest monitorować swoje występy i opinie przez lata swojej historii na Facebooku.
Bibliografia: